Quantcast
Channel: Home Boutique blog lifestylowy o dekorowaniu wnętrz
Viewing all 80 articles
Browse latest View live

Grudniowe nastroje

$
0
0

Dosłownie za moment zawita do nas grudzień, a ja już nie mogłam się doczekać i zaczęłam wprowadzać do domu zimowo-świąteczne elementy :)

Późna jesień i zima to czas, kiedy chodzi za mną czerwień. Może to dlatego, że taka szarość za oknem, że coraz krótsze i chłodniejsze stają się dni. Czerwień wnosi ciepło i energię, której bardzo nam teraz wszystkim potrzeba :)

Rozglądając się za rozgrzewającymi czerwonymi akcentami trafiłam do IKEA. Tam wyszperałam poduszki w czerwoną-białą kratkę i czerwone świece w sweterkowy wzór, które pięknie pasują do białej latarni w rozmiarze XL. Nie potrafiłam się też oprzeć cudownie grubemu i ciepłemu pledowi w warkocze i dobrałam do niego wełnianą poduszkę z dużymi guzikami. 

Z myślą o zimie i świętach uszyłam lniane serduszka ozdobione haftem krzyżykowym i urocze skrzydlate owieczki, które znalazłam w najnowszej książce Tilda Happiness is Homemade

















Mimo nieciekawej aury za oknami początek grudnia to piękny czas. Można pomyśleć o udekorowaniu domu i prezentach dla najbliższych. Okazało się, że moje lale i miśki również znajdą swoje miejsce pod choinką, z czego bardzo się cieszę :)) Frania i Anielka mają trafić do pewnej małej grzecznej dziewczynki, która uwielbia kolor różowy, ale póki co - cicho sza..... ;)












Tak więc czas powoli rozpocząć sezon dekorowania, pichcenia, obdarowywania i świętowania :) Nie mogę się doczekać, kiedy będę wyjmować pierwsze świąteczne pierniczki z naszego nowiutkiego piekarnika! Grudzień to idealna pora na celebrowanie takich drobnych przyjemności, które mają potężną moc uszczęśliwiania :)

A skoro o drobnych przyjemnościach mowa, pokażę Wam jeszcze sery, którymi będziemy się niedługo delektować. To dzieło mojego męża - jestem z niego taka dumna! :))



Pięknego grudnia Wam życzę :))

Beata

love is in the air ... :)

$
0
0

Ostatnio miałam wyjątkową przyjemność zagościć na blogu Pomorze Craftuje :) Dziękuję Wam, Dziewczyny, za zaproszenie na Waszą stronę :)) Wspólnie z Kasią, która należy do zespołu projektantek Pomorze Craftuje, spędziłyśmy cudne przedpołudnie przygotowując aranżację stołu nawiązującą do zbliżającego się dnia zakochanych. Nie chciałyśmy jednak iść w tradycyjne walentynkowe czerwienie, zamiast tego postawiłyśmy na subtelne kolory i romantyczne akcenty. A na koniec rzuciłyśmy się na babeczki, które od rana kusiły swoim zapachem ;) 

Na blogu Pomorze Craftuje znajdziecie więcej zdjęć z naszej sesji, a także tutorial, w którym pokazujemy, jak uszyć dekoracyjne serduszko. Możecie też przeczytać rozmowę ze mną w ramach bardzo ciekawego cyklu PKP ... czyli Pomorskie Kobiety Przedsiębiorcze :) Dowiecie się, od czego zaczęła się moja przygoda z rękodziełem i jakie mam plany na najbliższą przyszłość :) 







Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do odwiedzenia bloga Pomorze Craftuje :)

Beata

Pracownia na poddaszu :)

$
0
0

Dzisiaj po raz pierwszy zapraszam Was do mojej nowej pracowni na poddaszu :)) 

To miejsce wyjątkowe, bo długo na nie czekałam i od dawna planowałam w wyobraźni :) Teraz wreszcie nadszedł etap wcielania tych marzeń i planów w życie, pracownia powoli nabiera kształtów i staje się coraz ładniejsza. Jednak najważniejsza jest jej funkcja użytkowa - można tutaj tworzyć, bałaganić, wymyślać nowe projekty, ale też przysiąść z książką i napić się dobrej kawki :) Ale po kolei, zacznijmy od centralnego miejsca, czyli stanowiska do szycia.

Na samym środku pracowni stoi biały stół zakupiony w IKEA, który jest bardzo praktyczny, łatwy w utrzymaniu, a przy tym efektowny. Ponieważ bardzo lubię łączyć stare z nowym, postawiłam przy nim stare ludwikowskie krzesło z rafią. Na stole stoi moja maszyna w kolorowe motyle i lampka biurkowa także z IKEA. 






Pokażę Wam ciekawy patent, na który wpadł mój mąż jeszcze na etapie budowy domu. Ponieważ pracownia jest naprawdę spora (ok. 47m2), tuż pod stołem zrobiliśmy gniazdko podłogowe, do którego podłączam maszynę, lampkę i co tam jeszcze wymaga podłączenia. Dzięki temu nie plączą mi się po podłodze kable, o które łatwo się potknąć :)



Dobra kawa to obowiązkowy punkt każdego dnia, dlatego od razu wiedziałam, że w pracowni musi się znaleźć miejsce na kącik kawowy. Ekspres do kawy Nescafe Dolce Gusto postawiłam na starej drewnianej szafce. Znaleźliśmy ją na strychu, po oczyszczeniu i pomalowaniu farbą Annie Sloan dostała szansę na nowe życie :) W planach mam jeszcze powieszenie nad nią półeczek na kubki do kawy. 






Starego manekina wyszperaliśmy na starociach, jego podniszczony korpus ładnie kontrastuje z bielą ściany. A na drucianym wieszaku wisi mała kolekcja starych drewnianych szpulek. 





Pod ścianą znalazło się miejsce na wygodne "łóżko," na którym można sobie przysiąść i podumać :) Przydaje się także do eksponowania nowych poduszek i innych prac, które powstają w pracowni. Na podłodze leży fragment mojej kolekcji książek pełnych pięknych zdjęć i inspiracji. Lubię mieć je pod ręką :)






Od dawna marzyłam o tym, żeby moje prace posiadały własne logo i wreszcie udało mi się to marzenie zrealizować! Mogę się Wam dzisiaj pochwalić nowiutkim logo mojej "pracowni na poddaszu" :)) 




***

A na koniec zapraszam do udziału w wyzwaniu na blogu Pomorze Craftuje, którego temat brzmi: romantyzm w wydaniu country. Nagrodą jest bon na zakupy do naszej Scrapgalerii o wartości 50 zł, powodzenia! 



Pastelowe zające

$
0
0

Wielkanoc już za kilka dni - czy to możliwe? A jednak! A zatem nie może się obejść bez choćby jednego zająca na blogu, tradycji musi stać się zadość :) Czasu co prawda mało, do tego dokuczliwe bóle kręgosłupa, ale na szczęście udało mi się zmajstrować kilka pastelowych zajączków. Oto i one, maszerują sobie wesoło po mojej pracowni ;)






O tym, że mamy wiosnę przypomina mi też różana poduszeczka do igieł ozdobiona haftem, która pofrunęła dzisiaj z pracowni na poddaszu do Pani Marii razem z kolejną odsłoną Tildowego domku i innymi pracami :) 




  
Pozdrawiam Was wiosennie!
Beata 


Wesołego Alleluja!

$
0
0


***

Życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych :)

Pięknej, rodzinnej atmosfery, wyjątkowych przysmaków i choć odrobiny słońca za oknem :)

***







Ćwir, ćwir!

$
0
0

Dzisiejszy post będzie mocno rozćwierkany, a to za sprawą małych, skrzydlatych głodomorków, które okupują domek dla ptaków stojący za domem. Wygląda na to, że nowe domostwo cieszy się dużą popularnością, szczególnie upodobały je sobie sikorki i wróble. Odwiedzają nas też sójki, pleszki i kopciuszki. Obserwowanie tego wesołego towarzystwa to duża frajda, szkoda tylko, że tak łatwo je spłoszyć, chcąc zrobić zdjęcie. A jak miło się rano budzić, kiedy za oknem słychać takie ptasie radio :)








Zupełnym przypadkiem motyw ptaszorków pojawił się też w sprawach szyciowych. Aplikacjami w kształcie ptaszków ozdobiłam poduchę w groszki. Uszyłam ją tradycyjną techniką patchworku, czyli trójwarstwowa "kanapka" z bawełnianym wypełnieniem do quiltów jako front, później pikowanie, aplikacje, pranie i odwirowanie, żeby uzyskać to urokliwe, lekko wygniecione wykończenie. Aplikacje zrobiłam przy pomocy freezer paper i naszyłam ręcznie. To dość pracochłonna technika, ale muszę przyznać, że te drobniutkie szwy ręczne nadają pracom niepowtarzalny charakter i warto się trochę pomęczyć :) W ogóle ostatnio patchworki za mną chodzą i choć odrobinę mnie przeraża ilość pracy, jaką trzeba w nie włożyć, nie wykluczam, że podejmę wyzwanie. 




A póki co niestety kończy się długi majowy weekend, mam nadzieję, że upłynął Wam przyjemnie i nie zabrakło u Was chwil ze słońcem :) Jutro wracamy do codzienności, oby obeszła się z nami łagodnie po tym błogim, majówkowym lenistwie ;)

Beata



Za co lubię późną wiosnę?

$
0
0

Za obłędny zapach konwalii ...




Za orzeźwiający smak kruchego ciasta z rabarbarem ...





Za żywe kolory pierwszych polnych kwiatów ... 





Za kapryśną pogodę, która sama nie może się zdecydować, czego właściwie chce, lubię późną wiosnę już trochę mniej ;)) Ale i tak nie można narzekać, najważniejsze, że dzień jest długi i lato przed nami :)   

Wielu wiosennych zachwytów Wam życzę i pozdrawiam ciepło :)

Beata






Różana anielinka

$
0
0

Różyczka to anielinka, którą uszyłam według klasycznego, sprawdzonego już wielokrotnie wzoru Tilda. Swoje imię zawdzięcza różanemu deseniowi na sukience. Przysiadła sobie na poduszkach w mojej pracowni na poddaszu, ale tylko na chwilę, bo spieszno jej było do nowej właścicielki :). Mam nadzieję, że dziewczyny się polubią ;)) 

Anielinkę można posadzić na półce albo zawiesić na ścianie w pokoiku dziecięcym jako dekorację (przy skrzydełkach ma wszytą pętelkę), ale idealnie nadaje się też oczywiście do przytulania i zabawy :) 






Pozdrawiam Was słonecznie i wracam do pracy, na tapecie mam właśnie quiltowe poduszki :)) 

Beata


Słodkie co nieco w pracowni na poddaszu :)

$
0
0

Moja "pracownia na poddaszu" to pracownia rękodzieła, w której powstają rzeczy tworzone z serduchem i wielką pasją :) Od niedawna pracownia ma fizyczną siedzibę na poddaszu naszego domu. To tutaj mieści się "centrum dowodzenia," tutaj powstają moje prace i rodzi się większość pomysłów, a artystyczny bałagan ustępuje czasem miejsca przemyślanym stylizacjom i kompozycjom. Pracownia nie miała jeszcze dotąd oficjalnego otwarcia, więc przygotowałam małe słodkie odświętne co nieco :) Inspiracją było logo pracowni, dlatego dominują odcienie mięty i różu z białymi akcentami. 



Wykorzystałam bufet z Ikea jako bazę całej aranżacji. Z delikatnej bibułki i lekkiego tiulu zrobiłam puszyste pompony. Uszyłam sznur chorągiewek z tkaniny Tilda w miętową i różową krateczkę. Nawiązując do motywu ptaszka w logo pracowni uszyłam małe ptaszki-zawieszki. Takie drobne ozdoby doskonale sprawdzają się jako upominki dla gości. Dzięki temu goście będą miło wspominać przyjęcie :) Upiekłam babeczki z kremem mascarpone i ozdobiłam je chorągiewkami z taśmy washi. Bukiet róż w białym dzbanku ożywia całość. Na półkach ułożyłam ręcznie uszyte poduszki i bele tkanin Tilda - jesteśmy przecież w pracowni!  















Skrobnę jeszcze kilka słów o tym, w czym specjalizuje się "pracownia na poddaszu," bo jakoś nie było chyba dotąd okazji, żeby o tym wspomnieć. Oferta pracowni jest skierowana do każdego, kto ceni unikatowość rękodzieła i poszukuje wyjątkowych upominków lub dekoracji i dodatków do ozdobienia swojego domu. Można je u mnie zamówić na przykład mailowo (kontakt@homeboutique.pl) lub kontaktując się przez Facebooka - postaram się spełnić każde życzenie :) 

Z przyjemnością pomogę również pięknie urządzić pokój dziecinny i ubrać go w tekstylia i dodatki. Ręcznie szyte poduszki, lale i przytulanki to moja specjalność :) Dysponuję pełną ofertą skandynawskich tkanin i dodatków Tilda, które wniosą do wnętrz ciepło i odrobinę bajkowości.  

A jeśli ktoś marzy o wyjątkowej oprawie przyjęcia, np. z okazji rocznicy ślubu, zaręczynowego, a może urodzin swojej pociechy, przygotuję ozdoby, które nadadzą tym wydarzeniom niezapomniany charakter. Potem spakuję je i wyślę pod wskazany adres, a na terenie Kwidzyna i okolic udekoruję miejsce przyjęcia osobiście! :)

Zapraszam do kontaktu :) 


Pozdrawiam serdecznie

Beata

Chwila oddechu

$
0
0

Od czasu do czasu po prostu trzeba złapać oddech. Nigdzie się nie spieszyć, uspokoić gonitwę myśli i pooddychać głęboko. Kiedy nadarzy się ku temu okazja, wystawiam na taras drewnianą ławkę, zabieram coś do czytania i coś słodkiego do kawy (ostatnio najchętniej owsiane ciastka własnego wypieku) i ładuję bateryjki ;) Moja wymarzona ławeczka przyjechała do nas ze sklepu internetowego Tchibo, a lekki stolik kawowy z Westwing. Mój zaciszny zakątek upiększam poduszkami, które uszyłam z błękitnej bawełny w białe groszki. Pod ręką mam również tęczowy pled, który cierpliwie dziergałam na szydełku przez całą zimę, a teraz przydaje się jak znalazł na letnie wieczory. Mogę tak spędzić całe popołudnie i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba :)) Spoglądam sobie na posadzone w tym roku sadzonki lawendy przywiezione z Lawendowego Pola Pani Joanny Posoch i nie mogę się doczekać, kiedy zamienią się w nasze własne lawendowe pole :) A w międzyczasie delektuję się intensywnymi kolorami słoneczników i innych jednorocznych kwiatów. I jest pięknie!






















Słonecznie wszystkich pozdrawiam, nie dajcie się upałom :)

Beata








Stare koronki / Vintage lace

$
0
0

Mam wielką słabość do starych koronek, tasiemek, wstążek, guzików, perełek, serwetek ... mogłabym tak wymieniać i wymieniać :) Uwielbiam je wyszukiwać, oglądać, kolekcjonować, cieszyć oko ich niepowtarzalną patyną i zastanawiać się, jaką drogę przebyły, zanim trafiły w moje ręce. Mam kilka naprawdę starych okazów, lekko pogniecionych, pożółkłych, postrzępionych, ale przez to absolutnie wyjątkowych. Dzisiaj nie da się tak po prostu kupić takich skarbów w sklepie. Idealnie komponują się ze starą porcelaną i surowym lnem - mniam! Pokażę Wam cząstkę mojej kolekcji, w moich ulubionych odcieniach bieli, kremu, beżu i pudrowego różu. Te kolory, faktury i patyna to 100% mnie :)  

This is actually the first post in English on my Home Boutique blog, so first of all let me say 'hi' to all of you who are not native speakers of Polish :))
Today I would like to share with you my collection of vintage lace in my favorite colors - white, off-white, beige and powder pink. I've been collecting vintage lace, ribbons, trimmings, buttons, thread spools, fabric scraps and china for some time now and my collection is still growing. I hope you like the colors and patina, enjoy!   



















Pozdrowienia dla wszystkich urlopowiczów (ja również od dzisiaj do nich należę:))

Thank you for stopping by!

Beata


Jesienne kolory w salonie / New fall look in our living room

$
0
0



No i mamy panią jesień :) Trochę mi szkoda odchodzącego lata, a szczególnie picia kawy i czytania książek na tarasie. Trzeba będzie zaczekać z tym do wiosny. Słoneczniki już prawie przekwitły, mamy całe mnóstwo ziaren do posadzenia w przyszłym roku. A przy tarasie ptasia stołówka czynna codziennie, gwarno w niej i wesoło, aż miło popatrzeć :) Żeby tak jeszcze ptasia klientela zechciała pozamiatać po sobie te skorupki od słonecznika ;) 





Będę miło wspominać letnie miesiące. Było i pracowicie (walka z chwastami, sadzenie pierwszych roślin, zaczątki żywopłotu, itd.) i leniwie (słoneczne popołudnia na tarasie przy akompaniamencie ptasich treli). Teraz przyszedł czas na ocieplanie wnętrz blaskiem świec, czytanie przy kominku pod ciepłym kocem i z kubkiem dobrej herbaty. To też całkiem przyjemna perspektywa, prawda? :) 

Nasz salon nabrał już jesiennych kolorów. Zakończyłam właśnie pracę nad quiltem i poduszkami na sofę, które uszyłam z tkanin Tilda z pięknej kolekcji "Apple Bloom." Kolory tej kolekcji kojarzą mi się z kwitnącymi wrzosami, dojrzałymi dyniami i złotymi liśćmi, są takie ciepłe i przytulne. Podobne odcienie znalazłam w ofercie włóczek Paris Dropsa i tak powstała szydełkowa poduszka do kompletu. Szycie quiltu zajęło mi kilka tygodni i teraz, kiedy jest już gotowy, troszkę będę tęsknić za zszywaniem kolorowych kwadratów, zdążyłam się z nimi zżyć :)   


For the last few weeks I've worked on a new big project. I wanted to dress our living room in some beautiful fall colors to make it feel cosy and welcoming on chilly fall mornings and afternoons. I've used some lovely Tilda fabrics from the faboulous "Apple Bloom" collection to make a new quilt and complementing patchwork pillows. Tilda's "Apple Bloom" may be a summer collection, but I think the colors and slightly washed finish work so well at this time of year. They remind me of golden leaves, ripe pumpkins and blooming heathers and bring so much warmth and homeliness into our living room. 

For the crochet pillow I chose Drops Paris yarn and I'm really happy with how the colors complement Tilda's "Apple Bloom" look. I embellished my quilt and pillows with some cute details like quilted hearts on some of the quilt squares and Tilda's "Happiness is Homemeade" ribbon hand-sewn applique. 

So here it is, our living room all dressed up and ready for fall! 


















Udanego tygodnia :)

Have a great week :)

Beata







        


        

Warsztaty w Pracowni na poddaszu / Craft workshop in my studio

$
0
0

W sobotę od samego rana moja Pracownia na poddaszu szykowała się na przyjęcie wyjątkowych gości :)) Powodem całego "zamieszania" był specjalny, indywidualny warsztat artystyczny dla uroczej Majeczki, która kilka dni temu świętowała swoje urodziny. Postanowiłam, że wspólnie z Mają zrobimy notes, w którym będzie miejsce na ważne zapiski, notatki i rysunki. Stół zastawiony narzędziami, kolorowymi papierami i ozdobami, świeżo upieczone babeczki - wszystko gotowe na przybycie gości :) 









Majeczka to prawdziwa artystka, wrażliwa na kolory, uważnie dobiera dodatki - wie, czego chce ;)) To wielka przyjemność pracować z tak pojętną, cierpliwą i chętną do nauki osóbką i obserwować, jaką czerpie radość z tworzenia :)) 







Maja wybiera kwiatki - to bardzo poważna sprawa :)  



Odbijanie stempelków - "brudna," ale jakże satysfakcjonująca praca ;))



Nasze babskie trio - Majeczka, Monia i Beata :)) A po drugiej stronie obiektywu mój wyjątkowy mąż :))


To było bardzo twórcze i przemiłe popołudnie, mam nadzieję, że Maja będzie je wspominać tak miło jak ja :))

Jednym słowem Pracownia na poddaszu przeszła warsztatowy chrzest bojowy i jest gotowa na dalsze wyzwania ;))  


On Saturday I had lovely guests in my studio :) I organized a special birthday craft workshop for Maja, who is an extremely talented and creative young lady :) Together we created a magical notebook for Maja, in which she'll keep her secret notes, ideas and sketches. We used some beautiful scrapbooking papers, brads, paper flowers and stamps and we're so proud of the result of our effort!   


Czekając na Święta

$
0
0



Witajcie! Czas już najwyższy pomyśleć o tych wyjątkowych, świątecznych dniach, na które czeka chyba każdy z nas niezależnie od wieku :) Warto już teraz zrobić listę większych i mniejszych upominków, którymi obdarujemy najbliższych i zaplanować świąteczne dekoracje. Ma być przecież odświętnie, ale przede wszystkim ciepło, przytulnie i tak "po naszemu," bo każdy ma swój ulubiony przepis na te piękne święta :) Nasze święta będą jak zwykle w czerwieni, bieli i srebrze z odrobiną beżu i szarości, nie zabraknie też naturalnych dodatków - drewna, szyszek i iglastych gałązek. W takim klimacie powstał świąteczny kramik w mojej Pracowni na poddaszu, zajrzyjcie, zapraszam - może znajdziecie szczyptę inspiracji? :)


Hello lovelies! Don't you think it's time to indulge ourselves in Christmas shopping and planning Christmas decorations? I bet some of you have already started to hunt for Christmas gifts for your beloved ones. Do you have your favorite recipe for Christmas decor? I do! This year, as always, I will go for reds, whites and silver combined with some natural accents such as wood and pinecones :) I've already started to work on Christmas decorations in my studio, I hope you will  find them inspiring :) 











Świąteczny warsztat w Pracowni na poddaszu :)

$
0
0

W sobotę moja Pracownia na poddaszu gościła prześliczną i uroczą 6-letnią Nadię :))

Na dwie godziny kompletnie pochłonęła nas praca nad świątecznymi kartkami i zawieszkami. Nadia z namysłem przebierała wśród kolorowych papierów i ozdób, a jej szczególnym zainteresowaniem cieszyły się skomplikowane narzędzia. Błyskawicznie opanowała obsługę ciężkiej nitownicy oraz precyzyjnych szczypiec, którymi zręcznie chwytała drobniutkie elementy. Doskonale radziła sobie też z dziurkaczami, a do nich trzeba przecież trochę siły ;) Być może energii dodały jej owsiane ciasteczka, które smakowały, mimo że Nadia za słodyczami nie przepada ;) 

Wspólny czas upłynął bardzo szybko, mam nadzieję, że Nadia bawiła się tak dobrze jak ja :)) 


Yesterday my lovely new friend Nadia joined me for a special Christmas workshop in my studio :) We spent wonderful two hours working on Christmas cards and gift tags. Nadia is a very talented, patient and enthusiastic 6-year old lady and it was a great pleasure to work with her! 
      







Mikołajkowy warsztat w Pracowni na poddaszu :)

$
0
0

Dziś będzie kolejny post z warsztatem w temacie :) Niedzielne, Mikołajkowe popołudnie spędziłam w przesympatycznym towarzystwie :)) Maja i Karolinka, w ramach prezentu od sprytnego Mikołaja, zawitały do Pracowni na poddaszu, żeby wspólnie popracować nad świątecznymi dekoracjami. Od razu zabrałyśmy się do dzieła, aż srebrzysty brokat wirował w powietrzu ;) Byłam naprawdę pod wrażeniem, z jaką starannością dziewczyny dobierały kolory i jak przemyślane były ich prace :) Czysta przyjemność pracować z tak kreatywnymi osobami! Mam nadzieję, że Mikołaj trafił w ich gust z prezentem ;) 


Meet another two lovely ladies, Karolinka and Maja, who  joined me yesterday in my studio for a special workshop - a gift from Santa :) We made some beautiful Christmas decorations and gift tags and had a really great time together :)  








6 grudnia to też idealny czas na otwarcie sezonu pierniczkowego :) Uwielbiam pierniczki - nie wiem, czy bardziej piec, czy jeść ;) U nas już zapachniało Świętami :)







Szyciowy początek Nowego Roku :)

$
0
0

Zgodnie z horoskopem dla strzelców (chociaż nie przywiązuję specjalnej wagi do horoskopów) 2016 rok rozpoczęłam pracowicie. Na szczęście taka praca to czysta przyjemność :)) Piękne tkaniny, wełenki, wstążki - naprawdę nie mogę narzekać ;) Jeśli wierzyć powiedzeniu, że jaki początek roku, taki cały rok, to przede mną bardzo twórcze 12 miesięcy :) 









As the lovely holiday season has come to an end I've been busy in my studio working on some new sewing projects and I'm hoping for a really creative year that will abound in new ideas, projects, inspirations and interesting people :) And I wish the same to all of you :) 




Nowy projekt w Pracowni na poddaszu :)

$
0
0



W ostatnim czasie w Pracowni na poddaszu - klik! królują delikatne bibułki i eleganckie satynowe wstążki w bieli, szarości i energetycznym łososiowym kolorze. To znak, że właśnie pracujemy nad nowym projektem :) Naszym zadaniem było przygotowanie projektu oraz wykonanie oprawy dla otwarcia trzeciego salonu nowoczesnych technologii kosmetycznych All4Beauty w Kwidzynie :) - klik! Nasza koncepcja bazuje na lekkich, chmurkowych pomponach, które zawisną pod sufitem, nastrojowym blasku świec w szklanych lampionach udekorowanych satynowymi kokardami oraz bukietach świeżych, białych kwiatów. Będzie lekko, kobieco i elegancko :) Upieczemy też babeczki, które przyozdobimy koronkowymi papilotkami i podamy na szklanej paterze.  

Praca nad tym projektem sprawia nam mnóstwo radości, a profesjonalny manicure wykonany w salonie All4Beauty sprawił, że nasze rączki aż się rwą do działania ;)) Przed nami jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, a wielkie otwarcie już wkrótce!   

My friend Monika and I have been working on a new special project :) We are preparing decorations which will be used to embellish the opening of another professional beauty studio in our town :) We are going to use plenty of delicate tissue poms in white, grey and peach, as well as candles in glass holders and fresh white flowers. We are also planning to bake cupcakes! We are having lots of fun and really enjoy our new project :)    





















Małe słodkie co nieco :)

$
0
0

Dziś dla Was odrobina domowych słodkości - nie powiem, że z okazji jutrzejszego "święta," bo może nie każda z nas jest jego zwolenniczką ;)) Ale co tam, to taka odrobina słodyczy od serca z serdecznymi pozdrowieniami dla Czytelniczek :)))

***

Today I have some sweet homemade treats for you, my dear female readers :) Let me say 'thank you' for stopping by and reading my blog!   









Lale Tilda ruszają w świat :)

$
0
0

Bliźniaczki już powędrowały do nowych właścicieli, a to ich ostatnie wspólne zdjęcia w mojej Pracowni na poddaszu :) 


Tilda Sweetheart Doll twins have already found their new homes and here are the last photos of the two taken in my studio :)








Viewing all 80 articles
Browse latest View live